PLUSY:
- Nowe postacie - wprowadzono druida i zabójczynię, dwie całkiem ciekawe klasy postaci. Zabójczyni była pierwszą, którą zagrałam i nadal mam do niej jakiś sentyment. Poza tym, jest po prostu genialna, prekursorka łowców demonów xD
- Akt V - całkiem spory, pełen absolutnie nowych i oryginalnych lokacji, niepowtarzających się potworów i sprzętów rozdział. Warto zaznaczyć, że do krótkich nie należy ;)
- Walka między NPC a MOB'ami - nie ukrywam, że Nethey zwrócił na to moją uwagę xD W sumie nadaje to trochę realizmu i dobrze wygląda, kiedy komputerowy sojusznik rusza do boju na widok wroga niż kiedy zupełnie go ignoruje.
- Rozdzielczość - znacznie poprawiono, dzięki czemu gra z 2001 roku nieco lepiej prezentuje się na obecnych konfiguracjach komputerów.
- Dzień i noc - tak, mam jobla na tym punkcie, nie wiem sama dlaczego :D Swoją drogą miło zobaczyć, jak dana lokacja wygląda po zmroku, a jak w blasku słonecznego dnia (o ile takowy jest).
- Intro - filmik na wstępie jest naprawdę świetny. Nie, żebym po Blizzardzie spodziewała się chłamu, ale intro z dodatku do Diablo II robi wrażenie i naprawdę zapada w pamięć.
- Tytuł - ukończywszy poziom trudności otrzymujemy tytuł, który potem towarzyszyć nam będzie przez całą grę. Dlaczego nie wpadli na pomysł tytułów w Diablo III..?
- Minimapa - no i wciąż się nie pojawiła :< A mapa na całą stronę przeszkadza podczas gry..
- Drop - nie pisałam o tym w podstawowej wersji gry, ale tu napiszę: przedmioty wypadające z potworów tak się nadają dla aktualnej postaci, że to po prostu tragedia... Dla nekrosa wypadł mi przedmiot z Mefisia wyłącznie :/ Reszta pod czarodziejkę, druida i paladyna...
- Tylko jeden akt - to za małoooooo xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz