niedziela, 9 marca 2014

Feeding Frenzy 2: Shipwreck Showdown deluxe - oceny

     Do najambitniejszych gier na świecie Feeding Frenzy 2 nie należy, ale przez wgląd na sentymenty z dzieciństwa, zmuszona wręcz jestem ocenić tę sympatyczną produkcję xD Poza tym, świetna gierka dla najmłodszych na paskudne dni.

PLUSY:
  1. Wciąga - jak wędkarz rybę :P Naprawdę, przy tej gierce zapominam o upływie czasu ^^
  2. Fabuła - nie tyle epickość (sarkazm) opowieści, co raczej sam fakt jej posiadania działa na plus.
  3. 60 poziomów - to niemało dla takiego dziecięcego pochłaniacza czasu. Odpowiednio dzielone na bonusowe wyzwania czasowe, jak i zwykłe, polegające na wtranżalaniu rybek.
  4. Bossy! - taaaak, pasjonujące walki z bossami to coś, co rekinki lubią najbardziej :D A tak na poważnie, to dosyć fajny akcent w grze.
  5. Ryby - na drodze do rozwiązania zagadki czekać będzie kilka gatunków płetwiastych bohaterów, w których wcieli się gracz. Zabija nudę i monotonię :P
  6. Poziom trudności -  w sam raz dopasowany do najmłodszych odbiorców.
MINUSY:
  1.  Lektor - trudno to tak nazwać, ale głos powtarzający w kółko "double frenzy" czy "triple frenzy" doprowadza swoją mechaniczną monotonią wokalną do szału... choć z czasem przestaje się na niego zwracać uwagę xD
  2. Monotonia - poza pochłanianiem mniejszych przedstawicieli podwodnego świata, uważaniem na tych większych od naszej paszczy oraz rośnięciem nie spotka nas tu nic ciekawszego.
  3. Krótka - grę można swobodnie przejść w niecałe dwie godziny. To naprawdę niewiele, gdy już tak człowieka wessie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz