wtorek, 4 lutego 2014

Diablo III - oceny

     Zanim wyjdzie dodatek, chciałabym przedstawić z mojego punktu widzenia wady i zalety tejże produkcji. Co ciekawe, wad jest więcej niż zalet, a mimo to gra dostała ode mnie 10/10 xD Pomijam fakt, że jestem fanatyczką tego typu gier oraz staram się nie do końca łączyć tej części z poprzednimi odsłonami.





PLUSY:
  1. Klasy postaci - Blizzard odszedł od standardowych postaci wojownika, maga i łotrzyka. W sumie poza Diablo nie starał się być sztampowym. Mniszka, łowca demonów, barbarzyńca, szaman i czarownik nawiązują do postaci znanych z Diablo II, aczkolwiek są bardzo ciekawa odskocznia od "normalności" :P
  2. Płeć - no wreszcie coś z tym zrobili! Jestem wybrednym typem, a możliwość doboru postaci względem płci jest dla mnie istnym wybawieniem xD Choć postacie są w porządku, to akrobacje w wykonaniu łowczyni na 20-centymetrowych szpilkach są dla mnie odpychające... podobnie ma się bebech szamana i dziadkowy barbarzyńca xD Dlatego dobrze jest mieć wybór.
  3. Towarzysze - w Diablo II już mieli swoje miejsce, ale nie byli tak rozgadani, a i umiejętności nie można im było zmieniać/ustawiać. Tutaj natomiast otrzymaliśmy trójkę towarzyszy do wyboru (Eirena, wymiatasz! xD) posiadających własne cele, historię itp. Wiadomo, można wybrać umiejętności nabyte wraz z doświadczeniem, przekazać im odpowiedni sprzęt.. ale mimo to nadal mi czegoś w nich brakuje. 
  4. Bossy - o tak, widać wyraźnie, że Blizz czerpał garściami z wyobraźni azjatów :P Rzeźnik może nie jest dobrym przykładem, ale Belial, Azmodan i Diablo już tak :D Do tego sporo potworów wygląda dość, hm, nietypowo dla amerykańskiej produkcji xD 
  5. Przedmioty - a dokładniej ich różnorodność. Nie jest ich mało, nie jest ich dużo, a jest ich na tyle, że wystarczająco. Dodatkowo każda klasa ma swoje "narzucone" przedmioty, co jest ciekawym rozwiązaniem.
  6. Tworzenie przedmiotów - choć prawie w ogóle nie korzystałam z usług kowala (taką tandetę tworzy, albo to ja mam pecha..), tak ze złotnika prawie cały czas xD Fajne rozwiązanie, aczkolwiek zalatuje już grami typu MMO..
  7. Wydarzenia - ciekawe zdarzenie, misja dodatkowa, a w nagrodę exp, złoto i ewentualnie specjalne oferty u ocalonych kupców. Tak czy owak, zabija to monotonię i pozwala uzupełnić kieskę oraz pasek expa xD
  8. Multiplayer - ciężko pisać o multiplayerze, skoro gra nie ma nawet singla xD Frustrujące, gdy jest awaria sieci bądź serwerów, a człek chce sobie pograć. Na duży plus zasługuje jednak to, iż przy ewentualnym wyrzuceniu z gry, zapamiętane zostają ostatnio znalezione przedmioty, nabite doświadczenie i tym podobne. Nie trzeba pilnować zapisywania gry co chwila, a i nowo wypadłe legendy nie znikną z ekwipunku ^^ Poza tym, nie ma to jak grać ze znajomymi :)
  9. Emoty- z tym Blizz popłynął xD Dzięki klawiaturze numerycznej nasza postać może się przywitać, przeprosić, ponaglić czy też denerwować innych graczy. Czy już wspominałam o kierunku MMO..? :P
  10. Wciąga! - slashery wciągają mnie niemiłosiernie, ale Diablo III ma w sobie coś takiego, że pomimo ogromu monotonii, spędziłam już przy niej ponad 1300 godzin >.<
  11. Dubbing -  pomimo wkurzającej jak cholera Lei (jako Liara w ME była ok..), wszystkie głosy podłożone zostały niemal perfekcyjnie. W porównaniu z oryginałem wychodzą zdecydowanie lepiej xD
 MINUSY:
  1.  Optymalizacja - twórcy zarzekali się, że Diablo III ruszy nawet na mikrofalówce, a tymczasem na netbooku spełniającym średnie wymagania gry nawet na najniższych ciął jak głupi. Podobnie na PC, który bezproblemowo i gładko ciągnie potężniejsze produkcje, czasem w nieodpowiednich momentach zdarzy mu się przycięcie..
  2. Grafika - kolejne niespełnione kłamstwa Blizzarda. Miała zwalać z nóg, a tymczasem powala na kolana - bo wygląda jak sprzed lat. Sacred 2 spokojnie bije Diablo III na łeb na szyję jeśli chodzi o grafikę, Diablo natomiast przypomina Titan Questa sprzed lat...
  3. Muzyka - a raczej jej brak. Trzy nuty na krzyż i to w "podniosłych" momentach. A jak już jakaś leci w tle, to słuchać się jej nie da. A World of Warcraft tak wymiata swoim audio...
  4. Lokacje - miały być generowane losowo, całkiem różne i nie powtarzające się. W Diablo II było generowanie losowe świata, ale tutaj tego nie ma. Losowe są tylko wydarzenia i miejsca typu Lykeion czy jaskinie. 3/4 gry wygląda kartograficznie tak samo za każdym razem.
  5. Braki pór dnia i zmian pogodowych - idziemy do lasu zawsze w nocy, przy bramie Wortham zawsze zmienia się łuna pożaru w standardowy wieczór itp. Nadaje to lokacjom monotonii.
  6. Interakcja z otoczeniem - wypowiedzi śliniących się fanatyków sprzed kilku lat dawały jasno do zrozumienia, że będzie można rozwalać wszystko i wszędzie, co twórcy potwierdzili. Niestety, wyraźnie widać, jaką ścianę można zawalić, jaki kamień podnieść i jaki wóz wysadzić, ale jest to naprawdę znikome. I z czasem nudne.
  7. Jeden zestaw broni na raz - Blizz chyba zapomniał o drugim, na zmianę. Każde szanujące się gry w stylu cRPG pamiętają o co najmniej jednym zestawie zapasowej broni. Biedny barbarzyńca nie może nosić pełnego wachlarza ulubionej broni, musi cieszyć się z dwuręcznego topora tylko..
  8. Mikstury - mianowicie chodzi o zależność przywracanego zdrowia. Najlepsza, mityczna mikstura przywraca 12 500 punktów życia. Jak to się ma do 80 500 punktów postaci? Nijak. Do tego jeszcze tandetny cooldown napojów..
  9. Statystyki GF i MF - jak to wygląda, kiedy postaci opancerzonej w zestaw do znajdowania złota i przedmiotów wypada mniej przedmiotów i złota, niż takiej samej, bez zestawu i z mniejszym współczynnikiem? Jeśli to szczęście, to po co w ogóle stosować takie statystyki..?
  10. Potwory za darmo - nie widzę sensu w implementowaniu potworów, za których zabicie nie dostajemy doświadczenia - ba!, nawet tracimy bonusy za masakrę? Ze 117 potworów otrzymałam 1200 exp, podczas gdy normalnie tyle dostaje za zabicie 10? A to dlatego, że było tam kilka bezexpnych...
  11. Multiplayer - pojawił się w plusach, ale ma też i swój minus. Multiplayer TYLKO dla 4 graczy. Czy to jakiś żart? Ewidentnie pod konsolę, gdzie więcej nie da rady na raz grać. Mam pięciu znajomych online i z każdym chcę zagrać, ale muszę wybrać tylko trzech... kpina!
  12. Trafiające potwory - ile już razy zdarzyło mi się odbiec od atakującego potwora, być już dosyć daleko, ale i tak oberwać tym atakiem? Niejednokrotnie śmiertelnym? Ale postać już tak nie ma - jak potwór odbiegnie, to trzeba do niego podejść...
  13. LEA!!!!! - tak skończonej, ciotowatej i frajerskiej kretynki to już dawno w grze nie spotkałam >.< Dzięki tej wspaniałej istocie wyłączyłam na stałe głosy w grze... kto w ogóle tworzył jej charakter? Kto ja projektował? Łeb bym urwała! Nie da się słuchać i czytać jej durnych tekstów, g**no robi potworom, a jej tryb rozkazujący doprowadza moją krew do wrzenia. I tylko klasa łowców potrafi tej debilce dowalić... jak to miło, że zdycha pod koniec trzeciego aktu i można ją zabić (Diablo jest spoko akurat xD) na końcu czwartego. Obawiam się jednak, że w dodatku zostanie cudownie odrodzona...
  14. Głupie gadki - no cóż, teksty rodem z Pokemonów xD "Oddaj mi to i tamto, jam jest potężny bies z piekielnych czeluści, padnij przede mną na kolana" albo "Moi poddani pożrą twe ciało i kości, nic nie jesteś w stanie mi zrobić, ahahahahaha"... pozostawię to bez komentarza, to jest zbyt patetyczne i absolutnie poniżej zera.
  15. Wygląd legendarnych przedmiotów - woła o pomstę do nieba. Miało być strasznie i gotycko, a wyszło śmiesznie i kolorowo... jak patrzę na tego łowcę w zestawie Iny, to zastanawiam się, dlaczego tak go spedalili...podobnie barbarzyńca w krótkich spodenkach z zestawu Nieśmiertelnego Króla albo szamanka z łysa czachą (co jeszcze jest do zniesienia). Spartaczyli prawie wszystkie przedmioty, jeśli o wygląd chodzi..
  16. Statystyki legendarnych przedmiotów - znajdując kolejnego Skorna mam zaszczyt dowiedzieć się, że tym razem jest dużo słabszy niż mój obecny. Zawsze myślałam, że przedmiot legendarny, znamionowany historyjką o byłym właścicielu lub stwórcy, będzie identyczny, ile by się ich nie znalazło. Okazało się, że Blizz chciał być fajny i zrobił podróby. Możesz znaleźć tysiąc np. Skornów i każdy będzie inny... >.<
  17. Buildy - wielce miało nie być szans na stworzenie optymalnego i najlepszego buildu dla każdej z klas. Otóż, biedactwa nie miały racji i internet aż kipi od wychwalanych tworów, po serwerach biegają postacie w identycznych przedmiotach z identycznymi skillami na pasku...
  18. Monotonia - chociaż gra wciąga, pozostaje nadal monotonna. Po ukończeniu gry nie pozostaje nic innego jak nabijać exp na nudnych, powtarzających się lokacjach, farmić przedmioty na standardowych terenach i... i tyle w sumie. Diablo III nie oferuje nic poza tym. No, można jeszcze po raz n-ty przejść banalną kampanię.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz