PLUSY:
- Muzyka - jest to pierwszy element gry, jaki poznajemy. Wpada w ucho, urzeka i nadaje niepowtarzalnego, ponurego klimatu grze.
- Klimat - jest to coś, dzięki czemu gra ma charakter. Klimat jest naprawdę świetny i wnosi naprawdę dużo do tego tytułu. Mnie niesamowicie przypasował, ponury, mroczny i pozbawiony wszelkich nadziei na lepsze jutro.. w sumie grałam demonem xD
- Crafting - i możliwość ulepszania przedmiotów, dzięki czemu standardowy wygląd pancerzy ulega niemałemu przekształceniu. Poza tym usprawnia ekwipunek i pozwala na dopasowanie go do warunków otoczenia :) Dobrze pomyślane.
- Doba - dzień i noc, czyli to, czego takiemu upierdliwcowi jak ja zawsze brakuje xD No i dopasowane do tego misje poboczne (chyba jedna xDDD). Tak czy owak, demoniczny łotrzyk większe szanse przetrwania ma nocą.. ;)
- Autosave - wskakuje bardzo często, co dla takiego sklerotyka jak ja jest niemałym umileniem i sporym ułatwieniem przy kilku bataliach :P
- Fabuła - scenariusz jest naprawdę wyśmienitym kąskiem, niestety gorzej z obleczeniem go w postacie, grafikę itp. Historia wciąga i niejednokrotnie zaskakuje zwrotami, ale cóż, nie okłamujmy się... mogli wykonać grę lepiej :/
- Dragon Age - sporo nawiązań, podobieństw itp., wyraźnie twórcy sugerowali się tym popularnym tytułem :D Dlaczego na plus? Bo jeśli lubi się jakąś grę, to dlaczego by nie zagrać w nią "inaczej"? ;)
- Przemiana - ooooooooooch, czy naprawdę muszę tłumaczyć dlaczego uwielbiam diabelskie postacie?! <Ślinotok>
- Mathras - chyba najlepszy towarzysz w całej grze :D Naprawdę mocny, czarujący i pogadany :D
- Potyczki - bardzo przypadł mi do gustu styl walki. Jak nigdy nie przepadałam za łotrzykami, tak tutaj grało mi się nim wprost bosko, a każde kolejne zwycięstwo wzbudzało chęć do kolejnych starć.. ;)
- Kreator postaci - ogranicza się wyłącznie do kilku twarzy, paru fryzur i zmiany płci oraz imienia. A szkoda, bo zapowiadało się świetnie..
- Mimika i gestykulacja - słabo wykonane, gesty niestety sporadyczne i bez szaleństw. No cóż...
- Edwena - najbardziej wkurzająca towarzyszka w grze, do tego posiada dupę na klatce piersiowej i wygląda daremnie :/ No i ten obrzydliwy charakterek, przy którym Morrigan z DA jest cnotliwą czarodziejeczką... wkurzała mnie jak cholera.. >.<
- Cutscenki - i co z tego, że prałam się sztyletami, skoro wszystkie cut'y moja postać wykonywała bronią dwuręczną? :<
- Romansowanie - ograniczające się do jednego, byle jakiego całusa >.< Ale mnie zgasili tutaj...
- Zakończenie - puściłam z dymem świat i napisy końcowe. Ani filmiku jak to wyglądało, ani jakiegoś poruszającego monologu - nic :( Po prostu bida z nyndzom..
Dobrze wiedzieć, że mimo wszystko gra daję radę :)
OdpowiedzUsuńMnie tam się podobała ^^ Tylko strasznie krótka i przez to kiepsko rozwinięta fabularnie :/
OdpowiedzUsuń