Powiedziałam sobie, że nie ma sensu opisywać i oceniać każdego puzzlowego i hidden objectowego tytułu, bo są do siebie tak podobne i tak niewiele je różni, że musiałabym pisać praktycznie to samo za każdą ukończoną grą. Ale w przypadku Animated Puzzles jest inaczej, ta gra wręcz wymaga przedstawienia jej szerszemu gronu zainteresowanych, którzy być może jeszcze o niej nie słyszeli. A powinni usłyszeć, bo cóż tak nie zdziwi jak... ruchome puzzle! Tak, dobrze czytacie, elementy obrazków ciągle się poruszają, co nadaje układaniu nowy wymiar zabawy :)
PLUSY:
- Ruchome obrazki - burzowe popołudnie, wiatrak obracający skrzydłami, opadające płatki jabłoni, krople deszczu na obiektywie, delikatnie kiwająca się trawa i wiele innych ciekawostek ukrytych na pięknych zdjęciach tylko czeka na ułożenie :)
- Warsztat - wrzucenie autorskich zdjęć czy prac graficznych na Steam i podzielenie się nimi z innymi maniakami puzzli to dobre rozwiązanie, szczególnie że dużo puzzlowców uwielbia układać to, co lubi najbardziej. Pomijam, że najczęstsze są koty i ogromne biusty xD
- Dzienne wyzwania - z każdym mijającym dniem otrzymujemy dwa kolejne wyzwania w postaci specyficznych puzzli do ułożenia. Obrazki są standardowe, więc nie trafimy na żadne autorskie dziwactwa, aczkolwiek wyzwanie w stylu "ułóż ramkę", "dokładaj puzzle do jednego znajdującego się już na boardzie (desce? blacie? stole? cholera wie..)", "dołóż puzzle do szachownicy" itp. są wystarczająco wymagające. Dla ciekawskich: za wyzwania dostajemy punkty, a za punkty coraz to lepsze medale i stopnie w rankingu.
- Bitwy na puzzle - nie, oczy was nie mylą :D Nie sądziłam, że da się w klasycznych puzzlach wprowadzić tryb PvP, ale tutaj mamy je całkiem konkretne. Już spieszę z tłumaczeniem sensu i logiki takiego zabiegu xD Rozpoczynając bitwę (z graczem losowym lub znajomym) otrzymujemy puściutka planszę i pięć puzzli, które mamy odpowiednio dopasować. Obrazek poglądowy niewiele daje, więc albo trzeba się zdać na swój zmysł obliczania skali albo celować na oślep. Po ułożeniu puzelków kończymy turę i system podlicza, gdzie nawaliliśmy i odrzuca do "pudełka", pozytywne punktując i pozostawiając na boardzie. I tak tura za turą. Taka bitwa trwa około 60 godzin z hakiem, chyba że gracze są w grze i mogą się przerzucać puzzlami aż do ich całkowitego ukończenia. Podczas takiej bitwy można wyjść z gry, oddać zwycięstwo walkowerem itd. Gdyby nie osiągnięcia, to bym raczej się w to nie bawiła xD
- Poziomy trudności - jestem raczej weteranem tego typu gier, więc standardowe easy, normal i hard to dla mnie tylko kilka godzin zabawy. Ale naprawdę dobrej zabawy :D
- Kształty elementów - do dyspozycji są cztery, z czego najtrudniejsze są kwadraty (stosowane podczas bitew), a to dlatego, że jednokolorowe tło staje się udręką jakiej Dablo nie znało :D
- Menu - eleganckie, minimalistyczne, przejrzyste i kafelkowe, czyli takie, jakich wymagam od relaksujących i uspokajających gier.
- Statystyki i rankingi - czyli pokaż światu, jakim maniakiem jesteś xD
- Muzyka - sama muzyka jest spoko, do klasyki nic nie mam, ale mam już problem z tym, że są tylko dwie melodie w trybie zapętlania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz