PLUSY:
- Sebastian - Strzelec wyborowy i naprawdę sympatyczny towarzysz. No cóż, Hawke wreszcie dostał do towarzystwa prawdziwego księcia, a nie następnego wykolejeńca życiowego :P
- Misje - nowy towarzysz oznacza nowe zlecenia, a nowe zlecenia oznaczają więcej doświadczenia i przedmiotów w nagrodę :) To juz jest plusem samym w sobie. No i rzecz jasna, nowe wątki fabularne rozwijające uniwersum gry.
- Dopasowanie - tego dodatku tak naprawdę się nie czuje, jest świetnie wpasowane w całokształt rozgrywki i urozmaica fabułę :)
- Romansowanie - czyli w sumie jego brak. Pani Hawke nie ma szans na nawiązanie głębszej relacji z Sebastianem, pozostaje tylko niewinny flirt. A szkoda, bo byłaby to miła odmiana od emo elfa i depresyjnego maga xD
Z tym DLC jest ten problem, że w pewnym momencie trza wybrać kogo zostawiamy w drużynie, a kogo się pozbywamy. Na szczęście u mnie było tak, że po misji czy dwóch Sebastian wrocił :P
OdpowiedzUsuńJa niestety wolałam towarzystwo Varrika, gdyż grałam albo zdeprawowaną albo luzacką postacią, na co Sebastian nie reagował za dobrze xD Chyba tylko raz kiedy przechodziłam grę kolejny raz prawie cały czas podróżowałam z Sebkiem :)
OdpowiedzUsuń