Najgorsze za mną, pozostały mi tylko trzy egzaminy i dwie prezentacje, a to nie jest źle :D Bywało gorzej. Po pierwszym tygodniu lipca powinnam móc już wrzucić na luz i zająć się hobby, wyjściami na świeże powietrze i Partnerem. A co będzie we wrześniu? Oby nie złapać żadnej poprawki...
Tak więc napisałam co mi leżało i ciążyło, Mass Effect 3 ukończyłam i nadeszła pora na fantastycznie nordycki Skyrim :)
Niektórzy to w pełnych zbrojach potrafią wszystko zrobić, a mnie przy gotowaniu bransoletka przeszkadza...
Cya!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz