I to nie jest ani żart, ani paranoja o.O Pech mnie złapał i trzyma tak mocno, że trudno to w ogóle opisać... dostałam tydzień abonamentu do World of Warcraft za darmo od Blizzarda (jak każdy posiadacz tego tytułu zresztą): powiecie, że powinnam się cieszyć - a ja miałam tyle czasu na grę, że gdyby wziąć wszystko razem, to nawet 20h by nie było... 7 dni, hehe, dobre sobie. Pograłam może jeden.
Kolejna kwestia - starzy wyjechali na dwa tygodnie, więc chata wolna i luuuz. Pomyślicie: można grać ile dusza zapragnie, balować, robić co wpadnie do głowy! Ta, po pracy do roboty (tj. pranie, gotowanie i sprzątanie), po robocie siłownia, bądź kąpiel i trzeba nyny bo do pracy nie wstanę, a tu jeszcze akwarium się powiększyło i świniaki mają widzimisię... xD
Next! Tuż przed wyjazdem kupiłam Zumę na platformie Steam jakoś za dyszkę i co? Teraz ta sama Zuma jest za darmo na Origin'ie... >.< Jedyne co mnie pociesza to fakt, że na Steam obsługuje więcej osiągnięć i jest kompatybilna całkowicie z Raptr'em xD
No i dziś to przekręt roku... zostałam oddelegowana z pracy do innego obiektu, oddalonego o bite pół godziny drogi samochodem, na kompletne zadupie w Mikołowie... co prawda tylko do piątku i w fajnych godzinach, bo od ósmej do szesnastej, ale... zadupie, siedzę sama, nikt nic mi nie powiedział co mam robić, dowiedziałam się o tym dzisiaj na swojej zmianie (a mianowicie, że jadę na Mikołów i bez dyskusji)... przynajmniej wywalczyłam służbową taksówkę xDDD A co :D Jakoś się przeżyje do tego piątku 16:00.
Ale doprawdy, mniejszych przykładów pecha byłoby więcej, ale nie ma sensu aż tak marudzić. Wrzucę za to screena Czerwonofutrej i jej Blondaska xD Tylko tyle poziomów nabiłam, choć w 7 dni dałoby setkę wycisnąć...