Tia, kolejna bajeczka z serii mag i ster, czyli jak obronić magistra, który sam się obronić nie potrafi. Ja wiem, że tak biadolę w notach o nim, ale bynajmniej nie chwalę się z nim obcowaniem, albowiem trudno jest się chwalić czymś powszechnie dostępnym, naturalnym i łatwym w zdobyciu, posiadanym przez takie skończone debilki jak moja bratowa albo... albo skończę już wymieniać, bo jeszcze się nakręcę i co wtedy będzie..? ^^ Po prostu jestem typem osoby, która swoją mordęgę, stres, nerwy i inne takie musi wygadać, niekoniecznie z użyciem głośności i wyrazów produkowanych przez krtań, język, usta i... eeeee, zapędzam się >.< No, ale przynajmniej ta gorsza część sesji już za mną, zdana i należycie zaliczona na należyte oceny w należyty sposób. I wiecie co? Przejmuje mnie dziwny dreszcz na myśl, że o ile praca nie będzie tego wymagała, każdy weekend będę miała wolny o.O I nie będę musiała się już uczyć żadnych bzdur o.O I nikt mi nie będzie pieprzył o wolności, bo wolność dla mnie będzie oznaczała kres nauki xD A tak naprawdę to w wolność nie wierzę, podobnie jak boga. I przyjaźń. I miłość. I późno już.
Ech, jak ja już dawno głupawek i faz nie miałam... oj ludzie, życie to naprawdę niszcząca moc, jakiś Armageddon czy inny Ragnarok dla człowieka. A nie, czekaj... z czego to ja się ostatnio śmiałam jak opętana? Czekaj, czekaj, w jakiejś grze to było... hmm... no właśnie, nie pamiętam :< A nie dalej jak wczoraj...
Świetny przykład na to, co nauka robi z ludźmi - ogłupia. Katt, podręcznikowy przykład poszukujący czterdziestu podręczników na poparcie swego podręcznika pisanego aktualnie na zwieńczenie nauki. Którego i tak nie wyda >.< Ale chyba to lepsze niż egzamin magistralny czy jakoś tak te magistrale szły, obejmujący całe dwa lata nauki... Źle ze mną. Byle do lipca. I byle się obronić. I byle przeżyć, żeby ta masakra nie poszła na marne xD
Kiedy czas na to pozwala, znów gram w Inkwizycję... tak, wiem, miałam najpierw przejść poprzedniczki, aby ułożyć sobie śliczny świat, ale już po prostu nie mogę wytrzymać >.<
|
Poznajcie Patrick'a, fereldeńczyka o historii mrocznej jak same pomioty, pragnącego naprawić świat, zaczynając od siebie i swoich błędów. Nie ma to jak złowrogi wygląd oprószony mega idealistycznym charakterem - absolutnie nie w moim stylu :3 |
|
Niewiele dotychczas grałam, ale tyle jak na razie mogę pokazać ^^" |
|
|
Odkąd odblokowałam wymagane mecze PvP, odechciało mi się testować HotS'a :/ Na 99% jestem pewna, że będzie to gra F2P oraz, niestety, P2W :< Już teraz ciężko obalić ekipę z kupionymi postaciami... |