piątek, 22 sierpnia 2014

World of Warcraft: The Burning Crusade - oceny

     Pierwszy dodatek do topowego MMO World of Warcraft ujrzał światło dzienne w trzy lata po wyjściu podstawki. Jak niewiele dodatków do gier zasługuje na oceny, tak ten po prostu ich wymaga. Ech, ten smak młodości na privach... ;)

PLUSY:
  1.  Nowe rasy - Krwawe Elfy opowiedziały się po stronie Hordy, natomiast niespotykani dotąd Draenei wsparli siły Przymierza.Uch, obie te rasy niesamowicie przypadły mi do gustu, ale krwawi jednak wygrali mój indywidualny plebiscyt :P Naprawdę, niebanalne i trzymające klimat Warcraft'a rasy.
  2. Klasy - dotychczas paladyni i szamani byli klasami frakcyjnymi. Ów dodatek zmienia istniejący stan rzeczy: krwawi elfowie mogą zostać paladynami, natomiast draenei - szamanami :)
  3. Jubilerstwo - pojawiła się całkiem nowa i ciekawa profesja, pozwalająca na stworzenie magicznych pierścieni, amuletów czy chociażby klejnotów podnoszących statystyki postaci. 
  4. Krainy - wiele dodatków do gier tego typu oferuje nowa krainę... tutaj otrzymujemy coś na wzór kontynentu z kilkoma krainami, czyli Outlands :D Krajobrazy piękne, gracz się nie nudzi a i o wyzwania nietrudno. Innymi słowy, well done.
  5. Fly to the sky! - "outlandy" pozwalają na dosiadanie latających wierzchowców, dzięki którym farmienie, ekplorowaie i questowanie staje się o wiele wygodniejsze. No i wreszcie można oderwać się od nudnej ziemi ;)
  6. Sockets - czyli specjalne miejsce na wyrabiane przez jubilera gemy :) Niewiele przedmiotów je posiada, przysługują tylko niebieskim itemom. Potrafią znacznie zwiększyć zdolności naszego bohatera.
  7. Poziom 70 - kolejne poziomy do nabicia, kolejny fun ze zdobywania talentów i całkiem nowych umiejętności oraz przedmiotów :)
MINUSY:
-





poniedziałek, 18 sierpnia 2014

World of Warcraft - oceny

     Dziwnym się wydaje pomysł oceniania gry MMO, która posiada już tyle wpasowanych w całość dodatków i elementów, że trudno z tego wszystkiego wyłowić klasyczną podstawę gry... ale mimo wszystko spróbuję, bo jest to naprawdę niebanalny tytuł.

PLUSY:
  1. Uniwersum - pełne, bogate, potężne i dopracowane w każdym szczególe. Niemal każdy słyszał o Azeroth, starzy śledzący tytuł od Warcraft'a oraz młodzi, znający dopiero rzeczonego WoW'a. Niewiele gier może poszczycić się tak bogatą historią, światem, bohaterami... jest jakaś w ogóle? xD
  2. Muzyka - Blizzard jest mistrzem, jeżeli chodzi o strefę audio w tworzonych przez nich grach. Wpasowana w całość buduje niepowtarzalny klimat baśniowego świata fantasy.
  3. Rasy - dostępne jest osiem ras (orkowie, nieumarli, taureni, trolle oraz ludzie, nocne elfy, krasnoludy i gnomy) podzielonych na dwie frakcje, siły Sojuszu i Hordę. Każda z nich posiada swoje unikalne umiejętności przydatne przy odkrywaniu świata gry czy walkach między graczami i bestiami. Oczywiście gdzie tam alianckim suckerom do hordziaków :P Taurens for the horde!
  4. Klasy - Łotrzyk, łowca, szaman, mag, paladyn, wojownik, przywoływacz, kapłan i druid. Z tą różnicą, że nie każda rasa może się odnaleźć w danej roli. Żaden aliant nie może zostać szamanem, a na przykład żaden hordziak nie zaistnieje jako paladyn :P Podobnie też rzecz ma się w obrębie frakcji - tauren nie zostanie kapłanem, a nieumarły nie będzie druidem.
  5. Talenty - jeżeli komuś nie wystarcza indywidualność klas, dowolną z nich można poprowadzić na różne sposoby dzięki "drzewkom" talentów. Każda klasa posiada trzy takie drzewka, przy czym można łączyć je bądź prowadzić wzdłuż jednej tylko ścieżki, jak kto woli.
  6. Instancje i Raidy - WoW to nie tylko wbijanie leveli i farmienie, czy ubijanie innych graczy na polach bitwy. To także instancje, podziemia, w których na pięcioosobowe grupki graczy czekają wyzwania, dodatkowe misje oraz nieprzebrane i potężne skarby. Świetne na nudę :P Raidy są większą i bardziej wymagającą wersją instancji, na którą pięciu graczy nie wystarczy, a czas wykonania oscyluje około trzech godzin.
  7. Osiągnięcia - nie ma to jak zdobywanie osiągnięć mówiących nam, czego dokonaliśmy w świecie Azeroth, a co jeszcze pozostało do zrobienia. Obfitują w nagrody typu tytułów lub specjalnych przedmiotów.
  8. Profesje - chyba nie istnieje jakiekolwiek MMO bez tego ficzera, który urozmaica rozrywkę i wprowadza dodatkowy przedłużacz w formie poszukiwania materiałów i tworzenia różnorakich przedmiotów, pancerzy, broni...
  9. Dom aukcyjny - bez niego ekonomia nie byłaby tym samym :) Jeżeli nie potrafisz czegoś znaleźć w uniwersum, wycraftować bądź kupić, prawdopodobnie znajdziesz to na AH właśnie. Podobnie ma się kwestia sprzedaży zbędnych materiałów - zawsze znajdzie się chętny, które dzięki aukcjom kupi je od Ciebie :)
  10. Wierzchowce - poza ich mnogością i różnorodnością chyba nie muszę się wypowiadać, o co chodzi ;)
  11. Poziom - maksymalny to 60, ale bez obaw, nie wbija się go tak szybko, jak by się chciało :P
  12. Serwery - do wyboru są typowo PvP, PvE, RPPvE i RPPvP. Kto co lubi, można grać nawet na kilku typach posiadając jedno konto.
MINUSY:
  1. Abonament - w sumie jest to plus, gdyż trzyma na dystans gimbazjalistów i gówniarzerię, ale mimo wszystko jest trochę za drogi i wyłącznie na 60 dni, nie da rady kupić krótszego, np. na 30...




Raptr Gamercard

sobota, 16 sierpnia 2014

Wojenna Piła..?

     Eeeeeto, lepiej brzmi Wojnę Widziałam czy Wojenna Piła? :D Tak, tak, chodzi o Warsaw, czyli naszą stolicę ^^ Otóż Nethey zabrał mnie na defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego i miałam okazję ujrzeć to przewspaniałe, cudowne i jedyne miasto godne miana miasta na własne oczy, a nie słuchać tylko o jegoż wspaniałości od pospolitych podniecaczy!
     Tak, ironizuję własnie xD Co ktoś znajomy z Katowic wyjeżdża do innego miasta, wraca jakby odmieniony i przysięga bijąc się w pierś, że się tam przeprowadzi, bo to kraina mlekiem i miodem płynąca, pełna pieknych niewiast i przystojnych rycerzy... >.< Przekonałam się, że poza reprezentacyjnymi alejami Warszawa to tak naprawdę miasto jak każde inne. Z tą różnicą, że stolica obowiązkowo MUSI być reprezentatywna. No ale poza okolicami, na których odbywała sie rzeczona Defilada, było szaro, nudno i standardowo. Do tego olbrzymi, rozległy teren do przebycia, by dostać się do ulubionej pizzerii :/ Nie mogłabym tam mieszkać, choć nie mogę o tym miejscu napisać nic złego xD A nie, mogę! Nigdzie, za cholerę nigdzie nie ma ławek! No i te kosze na śmieci - dwa obok siebie na wyciągnięcie ręki, a potem długo długo nic >.< To jest kpina po prostu...
    Do stolicy pojechaliśmy ICC i muszę z radością przyznać, że powoli zaczynam lubieć pociągi :D O ile nie słychać odgłosu niczym bicie stalowego serca. Straszne. Powrót natomiast Polskim Busem, na pięterku z widokiem wprost na trasę xD Super sprawa, człowiekowi w pewnych momentach na dekiel uderzało, gdy patrzył na iluzję "pochłanianych" obiektów na zakrętach xD
     A coś o samej Defiladzie może? ^^" Było superaśnie! :D Mieliśmy miejsca tuż przy barierkach, idealny widok na całą trasę oraz pojazdy powietrzne. Ciężko jest mi opisywać tego typu wydarzenia, bo nie da się przerzucić na komputer tego, co naprawdę się przeżyło. Ale wiedzcie, że to był fantastycznie spędzony jak dla mnie czas :)
     No i po 23:00 w domu xD A teraz siedzę w pracy i rozmyślam, jak to było widzieć te wszystkie potężne czołgi i rosomaki. Wiem, że to dziwne, niestosowne wręcz, ale chciałabym zobaczyć taki ofensywny wjazd do miasta w wykonaniu oddziału takich machin o.O Masakra. Że ludzie byli w stanie stworzyć tak potężne pojazdy wodne, lądowe i powietrzne...
     Dobra, przeginam w nieciekawą stronę xD
     A 23 sierpnia wypad na Międzynarodowe Pokazy Pirotechniczne :)


czwartek, 14 sierpnia 2014

Krówcia bez rogów ;)

     Na życzenie Marka wrzucam zdjęcia Krówci, mojej malutkiej świnki morskiej, która zapowiada się na dużą sztukę w przyszłości xD Obecnie mieści się na mojej małej dłoni, ale pochłania jedzenie w ekspresowym tempie i kto wie, może przerośnie niejednego yorka xDDD

 Od razu odpowiadam, to nie moja włochata ręka :P

     Dlaczego Krówcia? Przez wgląd na jedną jedyną czarną łatę wokół oczka ^^ Mam podobnego pluszaka, białą krowę z czarną plamą na oku :P

środa, 13 sierpnia 2014

Halflifer..?

     Czy istnieje takie pojęcie jak half-lifer..? No cóż, skoro jest no-lifer, to dlaczego nie może być i half-lifer xD Akurat absurdalnie idealnie pasuje ta nazwa do mojego obecnego trybu życia. Chociaż nieeee... tri-lifer? Zaczynam przeginać w ciekawą stronę :P
     Mianowicie moje życie od tygodnia ogranicza się do: Nethey i Krówcia - Praca - World of Warcraft xD W ramach wyjaśnień, Krówcia to świnka morska :3 Przesympatyczne diabelstwo, które żyje u mnie od jakiegoś tygodnia i giercuje ze mną na komputerze ^^ No dobra, ja gram, a ona siedzi na kolanach i czerpie przyjemność z mojego marudzenia i głaskania xD Bo WoW nie wymaga użycia obu rąk równocześnie, o ile ma się myszkę z klawiszami bocznymi - ot, taki myk z poruszaniem się :) Instancje już mają gorzej, bo tu już pełne skupienie i oburęczność obowiązkowa.
     Skąd mnie na WoW'a wzięło? Odkąd kupiłam subskrypcję z aktywacją do Kataklizmu włącznie. Za 29,99zł. I mam 30 dni abonamentu w cenie xD I stwierdziłam, że NIGDY nie wrócę na piraty. Bedę odkładać z wypłaty na prepaid >.< Wymiatacka gra. W sumie siedzę w niej odkąd wyszła, czyli jakieś 10 lat (z tą różnicą, że na oficjalu zawitałam tydzień temu ^^"). Doznałam szoku kulturowego, gdyż moja znajomość gry skończyła się na WotLK - priv serwery z nowszymi epizodami nie oferowały nic fajnego, przy okazji były wyłącznie PvP, toteż zamknęłam swoją znajomość gry na tym dodatku. A tu tyle zmian w Cata i Pandarii! o,O
     A Markowi obiecałam farmienie i levelowanie w Diablo ^^ Ale wpadną trzy dni wolne, z czego dwa mogę poświęcić do popołudnia na śpiączkę zwaną graniem xD
     Jakby kogoś interesowało, to wrzucam moją aktualną faworytę do podejrzenia :P Just <3 taurens!

P.S. Sorry za jakiekolwiek literówki, nota pisana w pracy w "przerwie" xD